Każdy rodzic boi się etapu zbuntowanego dwulatka. Boją się, że nie poradzą sobie z malcem, który tupie nogami i na wszystko jest na nie. Czy da się poskromić takie dziecko? Zdania są niestety podzielone. Jedni mówią, żeby przeczekać, a inni, że najlepiej w takim wypadku stosować kary. A co w przypadku, kiedy na karę nasze dziecko reaguje histerią w takim stopniu, że jesteśmy w stanie dać mu wszystko, byle tylko przestało? Tutaj oczywiście potrzebny jest złoty środek. Ze zbuntowanym dwulatkiem na pewno najlepiej poradzą sobie rodzice, którzy umieją dyplomatycznie rozmawiać. Nie każde dziecko pójdzie na kompromis, ale zanim zaczniemy wojnę warto z tego sposobu skorzystać. Dzięki temu nasza pociecha również uczy się, że krzyk nie jest konieczny, aby coś osiągnąć.
